Dzisiaj byliśmy na treningu na Pogorii III w DG. Było fajnie, poskakaliśmy z pomostu i łodzi, popływaliśmy, aportowaliśmy, jednym słowem wspaniała zabawa i praca w wodzie znaszymi czworonogami. Jeden mały szczegół jednak zakłucał troszkę posłuszeństwo naszych psich chłopców - jedna z naszych treningowych koleżanek miała rujkę, także było wesoło. Dołączył też do nas nowy kolega, czekoladowy 8 - letni labrador ze swoją panią.
Jesteśmy z Toro zmęczeni, ale zadowoleni
Fotka fatalnej jakości, ale tak czasem bywa..