Kaś zawsze była chorowita.
To Bóg pokarał mnie za to, że chciałam być zła.
I że jestem leniwa.
A jak głosi regulamin kaplicy szpitalnej na oddziale neuroligii i kardiologii w Bydgoszczy : ' w tych trudnych chwilach musisz pokonać swoje lenistwo i przyjść do naszej kaplicy'.
A matki ryczą, że ich 2 letnie dziecko płacze przy pobieraniu krwi.
A kurde, kto nie płacze?
Ja jestem zła , ja jestem zła, ale będę dobra, oddam krew, bo podczas mojego krótkiego życia zabrano mi jej około 1 km3
A jak oddam krew, to dostanę 4500 kcal w tabliczkach czekolady, utyję, rozpadnę się na kawałki, stanę się dziwną mazią ( znanej na stołówce jako 'tajemnicze mięso').
Lubię się rozpadać . To jest takie 'fajne'.
Moje ciśnienie wynoszące 70 na 45 mówi mi, że zaraz walnę swoim łbem prosto w tą jakże piękną klawiaturę jakże pięknego laptopa firmy acer.
W plebiscycie na 'najfajnieszą' osobę na tej kuli ziemskiej zajęłam miejsce numer 1 .
Cieszycie się?