Czasem po prostu chciałabym sie do Ciebie przytulić bez żadnego konkretnego powodu...
pójść do parku gdzie w promieniach słońca mienią się różnymi kolorami jesienne liście...
usiąść pod drzewem patrzeć w niebo...
powiedzieć coś cokolwiek...
rozmawiać z Tobą o wszystkim...
spojrzeć w twe oczy...
gładzić dłoń...
dotykać Twej twarzy...
ust...
pocałować...
poczuć się jak mała dziewczynka bezbronna istota...
bezpieczna w Twych ramionach...
chciałabym zapomnieć o tym co było...
żyć chwilą obecną...
pragne usnąć wtulona w Ciebie...
obudzić się kiedyś słysząc z Twych ust moje imię...
czuć że jestem Ci potrzebna...
wiedzieć że jestem jedyna...
chce się z Tobą drażnić...
pokłucić...
tylko po to by puzniej się czule pogodzić...
i tęsknić wiedząc że i Ty tęsknisz...
i kochać...
kochać jak nikt nigdy...
i być kochanym...
kochanym jak nikt nigdy...
6.05 ... to juz roczek ... Kocham Cie Skarbie