No to takie tam spódniczki moje i Andziowe :D
Dwa ostatnie dni- ooo mój Boże, mój brzuch :D
Dużooo śmiechu, wprost nie mogę wytrzymać.
Mamy zajebistą miejscówę- dom Boży czy garaż-jak-sie-paczy xD
Wgl wtajemniczenie nowej osoboy do naszgo kółka wzajemnej adoracji- Eryka :D
JA OGIEŃ TY WODA!
Dzwonienie z Batmanem- o kurwa hahaha
A dzisiaj leżałam w łóżku do 13 xd
Potem po Szkudiego- jezu człowieku, kocham się z Tobą widzieć <33
Potem gonimy Lenę, potem z Erykiem i do domu bozego.
Oczywiście smiechy, potem po żarcie i kartony haha i znowu do garażu, umeblowanie, oczyszzenie i robimy kurwa ognisko!
Potem niemiło, wrecz wkurwiająco...
hahaha po odprowadzeniu Pawła i Mileny walimy z Batmanem na piechotę xD
Czemu nie!
Jutro super słit walentynki z ekipą xD
Kto mi przyśle róże?
Nie?
Nikt?
Trudno...
I'LL DIE, DON'T WORRY, HONEY <3
ASK <3