photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 5 STYCZNIA 2014

I tak wygląda moje korzystanie z PRO :X

Jest źle. Musimy jak najszybciej znaleźć trenera, do którego moglibyśmy ją oddać. Doszłam do wniosku, że zakupiliśmy 6-letnią, nie umiejącą za wiele bombę atomową. To znaczy, jak na niej siedzę(mam tu na myśli jazdę bez wędzidła, z wędzidłem jest tragedia, trzepanie głową), to jest mniej więcej ok, bezpiecznie (jej wypłoch wyglądają tak, że się lekko wzdryga i ewentualnie zrobi ze 2 kroki galopu i staje, wysiedziałam już jakieś 6), ale nic poza stępem, zatrzymaniami i cofaniami nie robimy. Czasem uda się zakłusować, ale to raczej kilka kroczków i już stęp. Natomiast w pracy z ziemi jest tragicznie. Przy czyszczeniu nie mam mowy o wiązaniu, bo tak sie wierci, że dotknąć jej nie idzie. Najlepie jest jak jedna osoba ją trzyma, a druga czyści. Podnsić nogi może tylko tata (potrzeba dużo siły), za to tylko przód. Przy tyle kopie. Nie jest też nauczona lonżowania, płoszy się i wpada do środka. Trener potrzebny i to jak najszybciej... ale najpierw kowal i ten durny paszport, na którego wyrobienie czekamy już 3 miesiące...

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika kaskagren.