Kaki w wydaniu Quarter Horse :P
Nastała zima jesienną porą, a mi zebrało się na wspominki naszych westowych początków i tego nieszczęsnego osiemnasto kilogramowego siodła...
Pana G. gdzieś wcięło. Nie widziałam go od jakichś dwóch tygodni.. Hubertusy go wciągnęły, mam nadzieję, że niedługo go oddadzą, bo brakuje mi naszych pogaduch [jak to pan G. określa fachowo "faflonienia" ;)].
Kaskader ostatnio odsłania swoje drugie, głęboko ukryte wypłoszowate oblicze. A co - w końcu zima przyszła, powietrze stało się ostre, więc wszystko może być nowe i straszne, nawet pies za ogrodzeniem, którego widzi się codziennie od 2,5 roku. Oj tam... wiem...czepiam się :P
Kurcze - nie ma to jak podjąć decyzję. Nareszcie mi ulżyło i czuję, że te nasze puzzelki wreszcie się poukładają.
K<33333 :***
Inni zdjęcia: Okienka elmar... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Opactwo w Tyńcu tomaszj85Trznadel tomaszj85Trzmiel tomaszj85Trzmiel tomaszj85