-Zmieniłas się?!
-Czemu tak sadzisz?
-jestes taka...taka obojetna...
-Wiesz życie skopało mi dupe kilka razy wiec sie uodporniłam się..
- Więc lepiej nie mieć nadziei?
- Wtedy żyje się łatwiej...
- Całkiem Ci odbiło?
- Nikt nie jest wiecznie normalny.