Za dużo rzeczy, żeby wyrazić słowami. Dobrze, że pozostaje mi jeszcze intuicja^^
Dzisiaj wywiadówka, poszło nieźle. A zeszyt od matematyki spalę, i tak się z niego nic nie doczytam. Tak szkoła na okrągło, i ciągle, ludzie. Ludzie! Ja tu przychodzę narzekam i dziram mordę, a wy mi pozwalacie. I gdzie tu solidarność? W jednej osobie też siła. Mnie też się tyczy:D A jak mnie nie będziecie wspierać, to mam na wszelki wypadek całe opakowanie apapu i nie zawacham się go użyć!! I tutaj jak zawsze notka dąży ku celowi, konkretniej, żeby pozdrowić Smerfa ;) No to w takim razie pozdrawiam Cięę :D
Jej, ja gadam bez sensu i też mi na to pozwalacie :]
No, ale nic, dziękować Jonu$qowej, dziękować za 4 optymistyczne strony formatu A5 uwzględniające najważniejsze wydarzenia w niedalekiej [?] przeszłości :D
Bo się rozpisałam nie na temat i bez sensu, a co do pierwszego zdania to intuicji prawie nie mam, cze! :D
+ I tu taka myśl mi się pojawiła, żeby jeszcze te 77% notki zapełnić :)
To zamieszczę jeszcze prośbę o [nie]komentowanie,
Jeszcze powiem,
że jadę na kolonię na Węgry, i decyzja jest prawdopodobnie nieodwołalna [no chyba, że będzie Apokalipsa, to wiadomo].
+ a tak naprawdę po wywiadówce tylko butelki po domu latały, ale nie wnikajmy w szczegóły techniczne ;)
Cze!!
Happysad - Taką wodą być
32% notatki! :D