Święta, święta! :D
jak ja kocham święta.
kocham wszystko co świąteczne
kocham prezenty
kocham kolędy
kocham mikołaja (tylko tego świętego!)
kocham śnieg (ale nie breję śnieżną)
kocham świąteczny nastrój (no dobra, dobra... wiem, że każdy jest zły, że nie może znależć prezentów, że musi pracować itd, ale i tak wszyscy POWINNI być mili )
kocham robić zwały i siarę znajomym ( a święta się do tego doskonale nadają)
A ja dziś miałam wypaczoego Mikołaja.
przylazł i chyba mu się nie chciało za dużo roznosić, bo zostawił u mnie peeeeeeeeełno sodyczy, wyobraźcie sobie z karteczkami dla których moich znajomych mają być!! leniuch jeden!! musiałam dziś cały dzień biegać i roznosić te wszystkie czekolady, nie czekolady, mikołaje itd!!
Leń śmierdzący. co roku mi to robi.
A dla Was moi drodzy z okazji Mikołajków, mam: wyjaśnienia. o.
wszystkich napewno już nieźle wkurwia, że od paru notek iszę jakieś bzdety i nikt nic nie rozumie... tak więc wszystko ładnie wyjaśnię... ale nie dziś ^^ w następnej notce
bo tutaj już za dużo nagryzmoliłam i i tak już się pewnie nikomu nie chce czytać
Wszystkiego Najmikołańszego!