Noce są od wszystkiego. Od poznawania się i od spełniania. Od wielkich decyzji i od pożegnań. Od uśmiechów. Od łez. Od żali. Od niewypowiedzianych słów. Od spojrzeń, dotyków i pocałunków. Od zbliżania się do siebie i oddalania się. Od współodczuwania.
Coś mam w środku spierdolone.
Na Amen.
Można się spakować i uciec od ludzi, ale nigdy od myśli o nich.
Wiesz dlaczego niektórzy ludzie udają, że nic nie czują?
Bo czują za dużo. I to ich przeraża.