Bo kiedyś trawa byla zielona a dnie zdawały się dłuższe. Bo kiedyś nie przeszkazały nam 20 stopniowe mrozy. Rozmowy trwały do rana a pocalunki były spontaniczne. Bo kiedyś kochaliśmy siebie nawzajem i dla każdego znalazł się czas. Nie ocenialiśmy cudzych wyborów, staraliśmy się pomóc w każdej sytuacji. Bo kiedyś nie trzebabyło się wielce postarać, aby opowiedzieć co u Ciebie. Kiedyś każdy chciał posłuchać. Nie było dla nas żadnych przeszkód. Mogliśmy spędzać czas na ławce przy śmietniku i nic innego nie miało znaczenia. Bo kiedyś nikt nie myślał co sądzą inni. Biegaliśmy w sklepie w durnych przebraniach i śpiewaliśmy beznadzieje piosenki. Nikt nie bał się powiedzieć czegoś niemiłego. Bo nie było problemu z zadzwonieniem do kogoś. Wybierało się numer i ktoś był po 5 minutach. Nie wybierało się zielonej słuchawki i szybko rzucało telefonem na drugi koniec pokoju. Bo kiedyś byliśmy dla siebie zawsze i wszędzie. Bo kiedyś spontaniczne wypady na piwo nie stanowiły żadnego problemu. Bo kiedyś potrafilyśmy być ze sobą. Co się do cholery z nami stało?
formspring.me/kasiulineczka