No i tydzień ferii za nami...
Tydzień, w czasie którego uświadomiłam sobie,
co tak naprawdę jest dla mnie najważniejsze.
I nie pozwolę sobie tego odebrać.
Mimo, że ktoś bardzo się stara...
Tak ogółem, to próbuję "Lalkę" doczytać, ale coś mi nie idzie :/
No i "Nad Niemnem" trzeba by jakoś sobie przyswoić...
Tylko nie wiem, czy też nie skończy się na zamiarach ;)
Na szczęście udaje mi się nadrabiać zaległości w filmach.
Dobrze czasem odwiedzić rodzinkę ;)
Tydzień w Hartowcu, a filmów obejrzałam więcej niż w domu przez miesiąc :P
Chyba brakuje mi dzisiaj weny...
Zabrakło mi tematów, na które mogłabym coś napisać, nie marudząc przy tym...
Tak więc do usłyszenia...
"We can built this life together, we can make it if we try
And stay in love forever, never say good bye"
M. :*