Laleczka, nie tęskniła ani ani. Aż dnia pewnego, prześliczny książe nagle stanął, a w niej zabiło nagle serce, co nie jest taką prostą sprawą. Lecz jakże kruche bywa szczęście, w nietrwałym świecie, złośliwy los..i znowu stoi całkiem sama, i tylko jedna mała kropla spłynęła w dół. Laleczka...na zawsze odszedł ukochany, a ona wciąż tęskniła za nim...