Dzisiaj urodziny obchodziła Wiola.
Po uczelni i BARDZO ciekawych wykładach .... poszłyśmy na miasto
i tak o to znalazłyśmy się w Len Arte w włoskiej knajpce
gdzie klimat zapach i wszystko inne było przepiękne!
Zamówiłam sobie pizze margerithe - na mega ciękim cieście pieczoną w piecu PIECU kamiennym <3
wypiłam winko białe i zjadłam trochę tiramisu!
Później taxa do domu.
I w sumie siedzę i piszę tą notkę i popijam radlerem.
słucham muzyki
rozmyślam
to ostatnio moje ulubione zajęcie rozmyślanie, analizowanie i wspominanie tego co było.
i to by było na tyle bo telefon dzwoni - Andrzej ;D