bardzo podoba mi się to zdjęcie, może dlatego, że jest na nim wyjątkowa osoba. musiałam wstawic zdjęcie z jakimś dzieckiem, one mają w sobie tyle niewinności, nie muszą martwic się o jutro, a ich największym zmartwieniem jest: jak dac na imię nowemu misiowi... eee... i jeszcze wakacje mi się kończą?! Ostatnio zaczęłam się zastanawiac:ile jest nienormalności w normalności?i doszłam do wniosku, że dużo, bardzo dużo.
A i nie wiem gdzie tak naprawdę jest granica pomiędzy normalnością a nienormalnością? może zna ktoś odpowiedź na to pytanie?
Komentarze
kasiaa88 katarzyna: no żeby było śmieszniej to ja Ciebie też nie widziałam:p
jak to możliwe? nie wiem:)
~katarzyna Koleżanko Katarzyno numer 2 :]
Zdecydowanie musiałaś mnie z kimś pomylić! ja szłam baaardzo ostrożnie i powoli ażeby nie zaliczyć gleby :D
Jednakze musze stwierdzic iz mimo faktu ze uczeszczamy na ten sam wydział ani razu Cie jeszcze nie widziałam!!