Hej!
Sorki, że nie pisałam, ale jakoś tematu nie było... :P
Chociaż, że z soboty na niedzielę Kala u mnie spała
Ojciec pojechał do Bydgoszczy do rodziny, a ja upierałam się zostać
Ale były wariacje i zwały !!!
Po napaleniu w kominku np. tańczyłam, śpiewałam (w nocy xDDD) itp.
Poszłyśmy spać dopiero o ... Hmmm... nie jestem pewna... Jakoś o 4 nad ranem chyba xDDD
Spałyśmy do 11 chyba.
Ale było miło ^^
Niestety znowu głupia buda
No, ale cóż trzeba iść dalej...
Pasie !