I znowu to samo... Gdy myślę, że jest już dobrze to wszystko się sypie
Kolejny raz przekoałam sie, że choćbym nie wiem jak się starała i tak będę tą złą i wyrodną córką.... ostatnio dostaje mi się opieprz nawet za to co nie ja zrobiłam no bo przecież zawsze ja musze być winna, ja zawsze roie wszystko źle...Skoro rodzice tak o mnie myślą i nie zmienią już zdania to po co właściwie wciąż się staram?? Dla nich i tak ja się nie liczę... ...powiecie że to nie prawda, ale tak się czuję, bo zawsze jestem odsuwana na bk i zawsze to na mnie krzyczą... ....................................................................................................................................
Komentarze
Użytkownik usunięty
nie wybacze!
czemu ja nic nie wiem o tym pb?!
Kasiuuu wyszlas przepieknie :)
co do notki,,, wiem co czujesz
busm 3maj sie :*
~pecisss oj. tez tak czasami mam ...;/ ale zamykam sie u siebie w pokoju i nic nie robię ... a później sami przychodza ;D
dasz radę to pewnie przejsciowe ;)
3maj sie ;*
luella Kasienko moja rozumiem Cie calkowicie... Tez sie tak czulam... Staralam się byc wspaniałą corką ale wiesz jaki jest moj ojciec... :/ zrezygnowalam z tego i mam go w nosie niech mowi co chce... tyle ze ja sie wyprowadziłam, wiec Ty zrob jak mowi "poprostuziom" i bedzie dobrze... MUSI BYC DOBRZE!!