photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 2 SIERPNIA 2013

X.

26.05.2012 r. 

 

Nastepnego dnia postanowiłam pójść na policję. Przez cały czas miałam przy sobie Marka. Bałam się, ale wiedziałam, że nie mogą mnie ukarać. Gdy przekraczaliśmy próg komisariatu Mark zauważył moje zdenerwowanie. Przytulił i powiedział:

- Będzie dobrze. - jego uśmiech  dodawał mi odwagi. Był dla mnie najważniejszą osobą na świecie.

 

Zapukałam i weszłam do pierwszego pokoju. Policjant miał na prawdę zdziwiona minę. Usiadłam i zaczęłam mu wszystko opowiadać. Bałam się, że Mark  się mylił, że jednak poniosę  konsekwencje. Policjant zapisywał wszystko co mówiłam.  Na końcu zapytał , gdzie teraz mieszkam. To także powiedziałam . Kazał nam zaczekać na korytarzu. Gdy znowu nas wezwał okazało się, że jednak Mark sie nie mylił. Miałam prawo do samoobrony. Sprawa zostanie zamknięta. Powiedział, że zostanę umieszczona w domu dziecka do osiemnastego roku życia. Pojechaliśmy po moje rzeczy.  Mark dostał polecenie, aby wracać do domu. Będzie mógł mnie odwiedzić dopiero za kilka dni. W drodze do ośrodka zapytałam co stanie się z domem.

- Zostanie sprzedany. Utworzymy ci konto w banku, na które zostaną przelane pieniądze. Otrzymasz prawo do rozporządzania nimi po ukończeniu pełnoletności. - odpowiedział.

Szczerze to cieszyłam sie, że to miejsce zostanie usunięte z mojego życia. Cieszyłam się, że nie będę musiała się martwić o pieniądze na dalsze życie. Będe miała na mieszkanie, studia, nowy start.

Zostałam miło przywitana. Dyrektorka zakładu " przekazała" mnie dziewczynie o imieniu Evangeline. Ładna, niska, szczupła dziewczyna z ognisto- rudymi włosami. Przedstawiła sie i zaprowadziła do pokoju. Miałam mieszkać razem z nią.  Zapowiadała się miła atmosfera. Po rozpakowaniu rzeczy zaproponowała , że oprowadzi mnie po ośrodku Dowiedziałam się kto jest tu miły, a kogo omijać szerokim łukiem. Niestety w pierwszym dniu mojego pobytu  natknęłyśmy się na najgorszy postrach w domu dziecka.

- Jak widzę kolejna nowa. Mam nadzieję, że ta mała rudaska przedstawi ci zasady panujące tutaj - zmierzyła mnie wzrokiem i odeszła.

- Kto to ? - zapytałam.

- Nikt ważny. Ta dziewczyna uważa, że jest tutaj jeden pan i władca - ona. Nie przejmuj się. Moim zdaniem to ona tylko promuje homoseksualizm wśród chłopaków.

Dni tutaj miajły szybko. Byłysśmy według siebie szczere, ale nie powiedziałam jej o tym koszmarze w moim życiu. Było fajnie, ale czegoś mi brakowało .

Komentarze

Junior 95faith95 Niesamowite opowiadania ;) Masz do tego talent! Czekam na więcej :)
28/08/2013 17:40:11
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika kasia666172.