12.10.2009r.
Tatuś przynosił mi coraz więcej gazet. Miałam książki, ale już mi się znudziły. Dowiadywałam się różnych rzeczy. Ktoś okradł sklep na przedmieściach, ktoś kogoś zaatakował, Justin Bieber zerwał z Seleną Gomez ( kto to w ogóle jest O.o ). W oczy rzucił mi się tytuł " Zgwałcona dziewczyna opowiada o swojej tragedii". - Był wieczór, wracałam sama do domu. W parku zorientowałam się, że ktoś za mną idzie. Zaczęłam iść szybszym marszem, aż w końcu biegłam. Niestety napastnik był szybszy. W pewnym momencie ktoś rzucił się na mnie tak, że obydwoje upadliśmy. Wymierzył mi trzy silne ciosy w twarz. Nie miałam siły walczyć. Zakrył mi usta dłonią i.. wtedy to zrobił. - Opowiada skrzywdzona dziewczyna.
Na początku myślałam, że to jakaś wariatka, bo przecież tak samo wyglądała moja zabawa z tatusiem. Właściwie to miałam dość tej gry. Gdy przyszedł tata postanowiłam postawić sprawę jasno. Chcę wyjśc, spotkać mamę i przestać grać w tą głupią grę.. Wtedy tatuś mnie uderzył. Poleciałam na podłogę. Podniósł mnie i zmusił do ' zabawy'. Wtedy zrozumiałam, że to co on robi jest złe. Nie ma prawa tak mnie traktować, ale czy uda mi się kiedyś stąd uwolnić ?