Amanita i ja.
21 listopad by Domika(dominoo131)albo Patrycja.
Gwarantuje wam,że dzisiejszy półsiad miałam zdecydowanie lepszy niż ten co prezentuje tutaj na zdjęciu.Ręce w dobrym miejscu,dupa tylko troche nad siodłem,proste plecy.Ahhh.Ale reszta już nie taka fajna.Jeździłam Linkolna i nie mogłąm na początku zagalopować,wiec zjechalam jako druga w zastep a nie jako czolowa.Potem nie mogłam w ćwiczebnym wysiedzieć i konkretnie masakra...W drugą strone za to troszeczke,ociupineczke lepiej.Pod koniec jeszcze złapał mnie skurcz w prawą noge także git.
Z Adelinką już lepiej.Dzisiaj dwa razy do karuzeli poszła i już z tego co widziałąm to jelitka chodzą sprawnie;).Najgorsze już chyba Adzia przeżyła także teraz napewno jej się polepszy.Została wygłąskana i wyczesana przez Jagode(tangerladn) i Dominike(dominoo131)i przeze mne i oczywiście.
Jutro ciekawy dzień sie zapowiada.Na początek wstaje rano i posprzątać musze...Ale za to potem jade do B.i się wkońcu nagadamy!!A potem Stułbia i Rołz do mnie wpadają na chwilke i mój tato zawozi nas do Strylaka na sylwestra.I ulepimy sobie własnego przydupasa i miśka co super jest i bd ubaw po pachy!