Brudas Adzia:)).
Zdjęcie by Jagoda(tangerladn).
Dzisiaj znowu w leśnej woli.Przyjechałąm z Dominika(Dominoo131) i Jagodą(tangerladn).Na początku wyczyściłam i wypieściłam tego debila Choco Boy'a,a potem zaprowadziłyśmy konie do karuzeli i na padoki pochodziłyśmy.Pooglądałysmy jazde na 11 badź 12 a potem znowu poczyściłyśmy konie.Na 14 miałysmy jazde.Jagoda wzieła Linkolna,Dominika Adzie,a zgadnijcie kogo ja.Siwy koń.Wiecie już?Niee?To wam powiem.Tangera haha xd.Ale jazda nie była wcale zła,a myśłałam,że taka bd.Drągi, wolty w galopie,półsiad itp.Całkiem fajniutko.Nooo ale dzień nie mógł być taki całkiem fajny i niestety Adzia dostała kolki...Leżała w boksie i nie chciała wstać.Wkońcu jakoś się udało i wstała.Razem z Domi ubrałysmy ją w derke i poszłyśmy z nią na hale ,żeby ją rozruszać,ale ta się położyła po chwili na hali...Udało się ją podnieść i Adzia miała asekuracje obok siebie.Domi ja trzymała na uwiaz i kantar,a ja ciągle chodziłam koło jej boku.Na dodatek Jagoda stała z boku jak coś.Po 15 minutach p.Michał przyszedł i poszłyśmy z Adzią do myjki.Dostała 3 zastrzyki ale też nie było łatwo.Kobyła się chciała kłaść w myjce co byłoby jeszcze gorsze...Po zastrzykach 30 minut stępa.Ciagle z asekuracja.Masakra mówie wam...Nie wiem niestety jak się Adzia teraz czuje,ale mam nadzieje,że lepiej.
Jutro też do lw.
Mam nadzieje.