YoYYo yo niedziela rozpoczeła sie burzliwie strasznie zamieszanie po ognisku ale było warto. nie spałam prawie wgl wróciłam ok 5:00 jestem padnięta a to dopiero początek dnia
haha rano sprzątanie podwórka żeby mama nie widziała jak wróci z pracy troche tego było ale myśle że to ognisko każdy długo będzie pamiętał
Myślę ze gdzieś po południu pojade do Natalii na chwilke i jutro znów do szkoły
trzeba będzie znów na to patrzeć... robi się ciepło na weekend mam plany ale musze pogadać o nich z Adą
ehh ide się ogarniać
ciuuum !
"Nigdy nie mów na zawsze" ...