To były przedświąteczna atmosfera haha
Mamuśka piekła ciasto i w pewnym momencie zgineły kolorowe perełki do ciasta wraz z nimi Ola
Po całym domu ją szukałam krzyczałam wołałam śladu po niej widać nie było, i wkońcu poszłam ze łzami w oczach do ostatniego pokoju z myślą że może jej tam nie być. A ona sobie weszła na fotel i sobie jadła zaginione perełki. No jak ja to zobaczyłam to myślałam że z płaczu wybuchne. Ona tak siedziała jak by nic się nie stało.