Wiesz, że drzewa na północy mają już wyraźnie zarysowane słoje?
Przetrwały mroźną zimę, ukrywajać się kolejnymi warstawmi drewna.
Dzięki temu staną się silne i odporne.
To samo tyczy się ludzi...
Im więcej przeżyją kryzysów i zaznają bólu, tym szybciej zakwitną siła i dobrocią.
-Nie jestem już dzieckiem.
-Jesteś
-Wcale nie.
-Ciągle uciekasz, dostarczając wszystkim nowych problemów.
Co gorsza, wszystkie troski próbujesz dźwigać na własnych barkach.
NA swoich wątłych barkach.
Nie jesteś sama.
sEN.
Widzę ten sen.
Dzień jak zwykły dzień...
Powraca ten sam ranek, powraca ten sam sen.
Czerwień, biel, chłod, ciepło, smutek, po czym znów nasatje dzień.
Od lat... Znam go od lat.
Płynę przez niekończący się sen...
czekając na świt, który nigdy nie nadejdzie...
Ławka, która się nie zmieniła.
Bezszelestny tłum.
Bezuczuciowi przechodznie.
Nikt nie zauważa dziewczynki, siedzącej samotnie na ławce.
Ona czeka na kogoś...
ale ten ktoś się nie zjawi.
Odejedzie na dni, tygodnie lata.
Czekałam tyle lat.
Czekałam na świt, który miał nigdy nie nadejść...
...wewnątrz mego snu.
Mimo to...
Oby, proszę oby w tym tygdoniu...
co do reszty nie mam nic,
nie mma pytań
bo wszytsko jest takie zakrecone, ze masakr
tam nawet herbata, zwykla herbata smakowała inaczej...
nie mma juz do tego siły
do niczego nie mam siły
nawet nie wiesz, ile bym dala za 5 minut z Toba,
wiem ze potem by bylo to co teraz
ale ja potrzbuje, potrzbuje Cie czasem
chcoiaz myslami potrzbuje Cie zawsze...
a nie potrafie sie od tego uwlonić
sama nie wiem czy chce...
Why does love always feel like a battlefield?
W jakiś przewrotny sposób cieszyłam się ze szwów, cieszyłam się, że będzie widać, że zostaną blizny. Jaki jest sens być poranioną tylko od wewnątrz? Pomyślałam o dziewczynie, która tatuowała się bliznami w pogotowiu opiekuńczym. Miała rację będzie widać...