Z wtorkowego terenu :D
Dopiero teraz mam czas, żeby tu coś napisać...Od początku tygodnia jestem zalatana i nie mam czasu na internet. Przerwa nie zaszkodzi :)
W poniedziałek pojeździłam konie na ujeżdżalni. Z Faro mieliśmy pierwsze skoki! Trzeba przyznać, że podobało mu się to :D
Z siwą dużo pracy w galopie. Lotne super wychodziły <3 We wtorek pojechaliśmy w teren. Ja na Faro i Jola na Kasablance :)
Było super! Młody szedł prawie cały czas na czołowego ^^ Pogoda nam dopisała! Duużo galopów, skoków przez rowy, wyścigi na łące <3 Idealnie!
Wczoraj natomiast wieczorem pochodzili na lonży. Popracowali obaj na drągach i było całkiem nieźle :) Wieczorem naszła taka megaa burza! Tak waliło piorunami, że szok!
Musiałam lecieć po konie xD Byliśmy cali mokrzy xD Ale fajnie się biegło! Potem to już tylko kolacja dla nich i koniec :)
Dziś od rana chmury i co chwilę mży. O dziwo nie jest zimno :) Konie rano na padok, a ja do pracy. Niedawno co wróciłam.
Pasuje do nich zajrzeć. Przez 3 dni ładnie pracowali to dziś i jutro mają wolne :) Mam nadzieję, że pogoda chociaż się poprawi!
Zmykam do nich zajrzeć :)