Siwa z dzisiejszego tarzanka :)
Wczoraj brakło czasu na ruszenie ich. Wróciłam wieczorem i byłam mega zmęczona. Zrobiłam im tylko kolację i po nich poszłam.
W sumie nic im nie zaszkodzi jak trochę poleniuchują :)
Od rana piękna pogoda! Świeci słoneczko i jest bardzo przyjemnie :) Uwielbiam takie dni!
Rano ich odrobaczyłam. O dziwo chętnie zjedli pastę na odrobaczenie. Faro to się jeszcze oblizywał :D
Wypuściłam ich na padok i siedzą. Kasablanka zrobiła tarzanie xD Lecę zawieźć im wody i na dziś tyle. Mają wolne ze względu na odrobaczanie :)
Jutro odbijemy to sobie porządnym terenem. Pogoda ma być super, więc będzie idealnie :D
Lecę do nich zajrzeć, a potem na grilla do znajomych ^^