Ja i Faro 11.08.2020 - nasz pierwszy wspólny teren <3
Nawet nie wiecie jaka jestem z niego dumna! Koń ideał! Na swój pierwszy raz pod siodłem w terenie był grzeczny i nie wariował <3 Raz się czegoś wystraszył i skoczył mi w bok. Ale wybaczam :)
Poszedł ze mną mój chłopak i Kasablanka ,żeby młodemu było raźniej :D Wolałam nawet, żeby siwa była z nami ten pierwszy raz. I tak wyszło, że godzinę byliśmy :D
Raz nawet zagalopowaliśmy! I było super! A tak to duuużo stępa i kłusa. Wróciliśmy i w nagrodę dostali pycha marchewki i jabłka ^^
Dziś u Nas dalej gorąco i konie mają wolne. Ja niedawno wróciłam z pracy, ale jeszcze dużo pracy czeka mnie koło domu...Dajcie mi porządnego kopa w tyłek!
<3