WITAM
Mimo sprzeciwu agoolka postanowiłem, ze mogę wrzucać tu coś od czasu do czasu. Mamy tyle zdjęć z biegów, autorstwa wcześniej wspomnianej, że starczy mi na cały rok, a prawdopodobnie i dłużej.
Piję sobię kawkę i zaraz ruszam na szlak treningowy. Mam nadzieję, że w święto o tej porze będzie dość pusto. Chodzi mi o ulice, bo nie ma nic bardziej irytującego, niż auto na przejściu dla pieszych, zaprawdę trzeba uważać my fellow runners.
Tu na zdjęciu z Panem, który dotarł do mety, chociaż niektórzy wysłaliby go w podróż na drugą stronę w tym wieku. Nie dość, że postanowił nie ułatwiać ZUSowi to jeszcze biega! A musicie wiedzieć, że trasa była niezwykle górzysta. Szacuneczek.
Dobra, zawijam się na bieganie, co i Wam polecam, jako że mamy wolny dzień.
Pozdrawiam i przekazuję mały spam: