z dzisiejszej wycieczki do Potsdam'u i po zakupach, jak na razie mam dość, żeby porządnie się wyspać._.
generalnie spałam dzisiaj praktycznie z jakieś dwie godziny, no ale jest dobrze, ogarniam co się dzieje .
typowo zaraz zasznem.
kolejny wieczór z K. pozdrawiamy;)
nie ma to jak nie schować trampoliny podczas końca 'festynu' czy tam cokolwiek innego, nie wiem w sumie jak to nazwać, skrótem mówiąc jestem na 'wakacjach majowych' tak to powiem u mamy, mieszkam szobie teraz w takiej niemieckiej wiosce, gdzie pracują tu różni ludzie; najwięcej polaków, ogarniają szparagi i takie sprawy xD, chyba sie mówi, że choduje się, emmm ne myślemm.
jutro Berlin, again.
śpiemm, branocz:)