z sereii pobytu nad jeziorem.
uwaga marta przymierza sie do odbicia pilki w wodzie.
Nocei dnie z przygodami. Oczywiscie. Jakby inaczej.
Dzis otarlam sie o smierc z rak Abdela i Okby. Oczywiscie nie obylo sie pez powitania z buziakami w policzek. Najwazniejsze, ze zyje.
Jest dobrze w sumie z Okba i Biba spedzilam caly dzien. Gdzie pod wieczor Billy stwierdzil, ze musi isc na spotkanie ze swoimi dziewczynami :) Tak my juz wiemy jakie on ma dziewczyny, nie obylo sie bez wiwatu radosci, z naszej strony.
Dobra spadam, bo jest rozruba na ulicy i pompiers musieli przyjechac. Ale lach!
Dobra pozdro dla moich wszystkich fajnych dup!;*;*
Firma- tylko jeden buch