na wspomnienie bardzo mokrego lanego poniedziałku w drzonkowie. ja, oldzi, sędziak, kaka, chomiś, krzysiek. zapracowany weekend, pod szyldem 'historia - II wojna swiatowa' z moim misiakiem danielcią, która usilnie, lecz nieskutecznie próbowała mnie czegoś nauczyć. dzisiaj dla odmiany ja przekazuję wiedze mojej powracającej do zdrowia i życia klaudii <3
zabawne, jak czasami ludzie, których znałaś wcześniej, ale nie mieli dla Ciebie jakiegoś wiekszęgo znaczenia, stają się dla Ciebie niezastąpieni i jedyni, niepowtarzalni. tak mam wlasnie z naszą przewspaniałą ekipą. powoli we znaki daje mi się też uczucie tęsknoty i braku mojej klasy. co prawda, każdy z nas jest inny, niekoniecznie do siebie pasujemy, ale to jest w nas właśnie idealne, doskonałe. bedzie mi tego brakowało, teraz tylko liczę na to, ze dostanę sie do szkoły i będę mogła być oficjalnie uczennica LO1, jak nie, to za cholerę nie wiem co zrobię.
okej, czas rozpocząć pakowanie na wycieczkę. klasa 3g i 3e rozniosą system, podobno nauczyiele też się boją tego, co tam się będzie działo.
dla spragnionych niusów: www.formspring.me/karolciazg
Użytkownik karrrola
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.