prezent swiateczny dla mojego chlopaka

swieta w sielankowej atmosferze jedzenia co przyprawilo mi dwoch kilogramow waga pozyzej 50kg jest zla!

od nastepnego tygodnia cwiczymy, biegamy, plywamy, latamy!

Podsumowywujac ostatni rok co nalezy robic rokrocznie moge powiedziec,ze pokonalam raka,przeszlam dluga droge by moc tu dzisiaj siedziec, usmiechac sie i pisac Wam,ze nie ma niczego czego pokonac nie bylibysmy w stanie. Poznalam smak prawdziwej milosci takiej ktora znosi wszytsko, ponownie zwiedzilam jakis kawalek swiata,kogos poznalam ktos odszedl ktos przyszedl.Nadal nie umiem sobie wybaczyc,ze nie bylo mnie tamtego wieczora przy Tobie,ze odeszlas i nic nam Ciebie nie zwroci.Zdalam ponownie mature rozszerzona z polskiego uzyzkujac swoje 74% co pozwolilo mi sie dostac na filologie rosyjska dostalam to co chcialam choc wiem,ze stac mnie na znacznie wiecej.Wielu pomoglam z czego sie ciesze paru zranilam za co przepraszam.Ten rok przyniosl mi nowych przyjaciol,innych zabral otworzyl nieco oczy. Umarlo we mnie cos pieknego,cos czego bardzo mi brakuje, nie umiem tego nazwac ale wiem,ze mam w sobie mniej dobra.Zaczelam odczuwac do ludzi zle uczucia czego nigdy wczesniej nie robilam. Stalam sie egoistka o zbyt wysokim mniemaniu o sobie. Nie jestem taka zajebista jak wydaje sie Wam i mi samej.Zgubilam cos cennego.Stalam sie nieobecna.Krazy wsrod swoich rosyjskich mysli wsrod szumu morskich fal i powiewu wiatru.

Dziekuje Ci za to co mi dales,dajesz i dawac bedziesz.

Dziekuje wszytskim tym,ktorzy byli przy mnie w najgorszych chwilach

elo velo piec dwa zero!