koniec szkoly ;) a jednak. sentymantalnie mi się wczoraj zrobiło, na szczęście Nejt nie zostawiła mnie z tym samej :) nie myślałam że trzy lata tak szybko miną, że w ogóle ;P jakoś tak nie dopuszczałam do siebie za bardzo tej myśli. za tydzień maturki i luz :) zapuszczam bloga, chyba czas na porządki