Widzicie napis 'zakończenie cyklu'? Boże ;(

Ostatnie 700 stron ;(

A później co??

Czytanie całej sagi od początku <lol2>!

Na początek zanim przejdę do sedna tej noty, chciałabym zakomunikować, że nie jestem taką kretynką jak to niektórym (Tak właśnie tobie) się wydaje.

To, że raz poszło tak łatwo, to wcale nie oznacza, że zawsze będzie tak szło ; )

Czasy się zmieniają ludzie też. Z przestrzeni czasu widzę, że niektóre znajomości czas zakończyć.

Dobre jest to, że przynajmniej nie będzie bólu, bo znajomości te nie zostały zacementowane w odpowiedni sposób. Nie okłamujmy się, nie zostały zacementowane w ogóle. I na takie wymuszane znajomości nie ma miejsca w moim poniekąd nietypowym życiu.

Ujmując wszystko w czterech słowach : Srał na to pies.

Jednak stare znajomości zawsze są najlepsze.

Tak właśnie. Doszliśmy do sedna noty.

Stare znajomości..

Jedne miały kryzys, inne się wzmocniły.

Jednak te, które miały kryzys są na najlepszej drodze, żeby wszystko powróciło do stanu pierwotnego.

Dziś, właśnie dziś nadszedł ten dzień, kiedy możemy sobie wreszcie powiedzieć PEACE

'Żyłam, trzymając się kurczowo teraźniejszości. Nigdy nie rozpamiętywałam tego, co wydarzyło się dzień czy tydzień wcześniej, nigdy nie wybiegałam też myślami w przyszłość.'

Łuuuhuuu ;d

PRZEPROSINY: Oficjalnie na łamach mojego pb pragnę przeprosić Krzysztofa W. pseud. Sierota vel Królewna, że ostatnimi dniami byłam taka oschła i niemiła, ale sytuacja jest jednoznaczna no i bywją takie dni, że po prostu inaczej nie mogę, a ponieważ znamy się te 11 lat, to i tak wiem, że mi wybaczysz i nadal będziesz mnie kochał, w utwierdzeniu, że za 13  lat będę się płaszczyć przed Tobą, bo stwierdzę, że jesteś mi przeznaczony. Dobrze, że tak często się mylisz :>

'Tylko u boku przyjaciela mogła liczyć na to, że jeszcze nieraz się uśmiechnie'

Ps. A w sobotę po pracy- ŁOWY z Anią <3 :*

Klik - Best

Klik- Best x 2