<3
Zdjecie z urodzin. Ten weekend był bardzo dla mnie męczący ^^ Piątek urodziny Eweli ;* Spałam około 4 godzin :D w sobote szybki ogar i do Boczusia ;* a pozniej 18-stka. Byłoo niezle ;D Szkoda ze teraz nie jestem w stanie cokolwiek ogarnac. Mojaaa głowa -.- a jeszzcze czeka mnie tyle nauki -.- i o 18 na mecz ;* jak ten weekend szybko minął :<
Do jednej sytuacji mozna powiedziec ze juz sie przyzwyczailam. Przeciez wszystko musi kiedyś sie skończyc.
Wzajemny szacunek nadaje przyjaźni trwałość.