No tak. I musiało sie cos skomplikowac, bo za dobrze bym miała. -_- A mianowicie brak funduszy na wyjazd do Niemiec na święta. Już grzeja nam tam miejsce, lecz tu z pieniędzmi ciężko. Po prostu wielka liiiiiiipaaaaaa. Na stopa za zimno. Nadzieja w moim ojcu. Ta, tyle, ze nie mam jak sie z nim skontaktować bo znowu w trasie. Chciałabym zaladowac sie mu na pake i jechać. Po prostu. Nie mam innego pomysłu jak sie dostać do 18 grudnia do niemieckiej stolicy.