Powrót...
Od mojego ostatniego wpisu minęło półtorej roku. Przez te półtorej roku wydarzyło się tyle, że nawet nie wiem o czym napisać. Doświadczyłem wielu upadków i wzlotów zarówno w życiu prywatnym jak i zawodowym. Wzbogaciłem się wewnętrznie o sporo uczuć. Moja poezja zwana "Poezją Bicia Serca" żyje razem ze mną i ma się dobrze. Co prawda piszę coraz mniej, ponieważ coraz mniej się w moim życiu dzieje. Kiedyś ograniczony byłem do pracy i domu, dzisiaj bardziej do siedzenia w domu. Popadłem w sidła marazmu. Objawia się on w dziwnych wizjach na dniu oraz coraz dziwniejszych snach w nocy. Może to początkowe stadium szaleństwa lub po prostu przebywania zbyt długo samemu. Nie wiem...
Dredy moją siłą...
Chociaż były momenty kiedy chciałem je po prostu ściąć, poddać się, przestać już walczyć to jednak zawsze była we mnie ta wewnętrzna siła, która nie pozwalała mi tego zrobić. Nie mogę popadać w "potrzebę chwili". Dredy to tak naprawdę najcenniejszy mój skarb (poza poezją), któremu jestem oddany. Zawsze moim marzeniem było posiadanie ich długich, poza tyłek. Jednak im jestem coraz bliżej by to osiągnąć tym bardziej potrzebuję coraz większej siły wewnętrznej. Uda się... Tak po cichu w to wierzę...
Dorosłość początkiem umierania...
Coś w tym jest. Myślimy już innymi kategoriami: zaczynamy zakładać rodzinę, dbać o nią, zarabiać pieniądze, pracować po godzinach, tak łatwo zabijając w sobie coś co dawało nam radość. Nieświadomie stajemy się robotami, które wykonują wszystko automatycznie. Umiera w nas pasja... A po pasji umieramy my... Czy w takim razie skoro zabijam powoli pasję to staję się bardziej dorosły !? Nie wiem...
Technologia...
Zabija w nas resztki człowieczeństwa, jeżeli oczywiście jakieś w sobie mamy. Wolimy pisać smsy, rozmawiać godzinami przez telefon (co z tego, że słyszymy co 5te słowo, bo są problemy z zasięgiem), klikamy na facebooku "LUBIĘ TO" (zamiast napisać konstruktywny komentarz), a jak ktoś napisze komentarz to w takim języku, że przydałby się słownik polsko-polski. Masakra... Technologia nieświadomie nas zabija, a może tylko ja czuje, że coś mnie zabija ?