trochę kupa w majówkę
wymęczyło mnie te 5 dni wolnego .. ale było świetnie :3
w sumie już nawet nie pamiętam co kiedy robiłam. W głowie mam tylko pewne momenty, dużo się działo :)
ale już się skończyło, wróciłam do domu i wszystko znowu jest takie monotematyczne.
Na szczęście mam wspomnienia sprzed soboty i niedzieli... najlepszych dni majówki <3
jutro wernisaż :x
dziś od 9 do 15 wieszalliśmy zdjęcia, ciężka robota chodź pewnie myślicie że na taką nie wygląda :)
do niedzieli chillout (matury :3)
zapowiada się ciekawie :)
dobranoc :>
xoxo