Pochwale sie i tutaj . Pierwszy zębol, tak bardzo wyczekany. :)
Aleksander ostatnio ma wilczy apetyt, 200 ml mleka z kaszką to dla niego nie problem, na noc spbie nawet pyknie 220 na gęsto. Przydałby mi sie ktos do pomocy na codzien bo ciężko juz nad nim zapanować. Staje przy wszystkim co wyzsze od niego, raczkuje gdzie chce, musimy pomyśleć o zabezpieczeniach.na szuflady i szafki bo wszedzie lubo pchać swoje psotne łapki. Nauczyl sie mówić baba i gada to non stop. Czasami nawet uda mu sie powiedziec mama, zazwyczaj jak płacze :D Kąpiele w końcu staly sie dluzsze i przyjemniejsze, Olek siedzi w wanience i bawi sie swoimi stopami oczywoscie pogawędki z nimi tez urzadza. Niedługo chyba przeniesiemy sie do duzej wanny.
A mi w tym roku zachcialo sie duzej choinki, takiej naszej, rodzinnej, wczesniej mielismy mała ale to nie to samo. Ciekawe tylko jak dlugo taka choinka postoi, mysle ze synowi spodoba sie od razu taka duza i kolorowa zabawka, wiec pewne jest że bombki beda plastikowe, a czubek chyba przywiaze do karnisza :D