Dziewczyny potrzebuje porady. Po niedzieli idziemy do lekarza ale stwierdzilam ze zapytam, może ktoras z was sie z tym spotkala u dziecka. Chodzi o suche czerwone plamki na brzuszku i plecach (tylko w tych miejscach) . Nie mam pojecia co to jest... wykluczam uczulenie na proszek do prania bo zmienilam i poprawy brak, maly ciagle dostaje krople na uczulenie i tez nic nie pomagają. Moze to skaza białkowa lub poczatki azs? Tylko ze wszedzie czytam ze glownie te zmiany powinny występować na buzi wiec tez nie za bardzo mi to pasuje...2 tygodnie temu pediatra to widziala i kazala natłuszczac czesto i kąpać w emolium bo stwierdzila ze to przesuszona skóra, teraz robi sie tego coraz więcej...spotkała sie ktoras z was z czymś takim?