Z każdą kłótnią oddalaliśmy się od siebie. Zniszczyły Nas i uczucia, którymi siebie darzyliśmy. Nie byliśmy wstanie udawać, ze może być lepiej. Odeszliśmy.
Chyba lepiej nie pamiętać, bo wtedy łatwiej się żyje.
Weź głęboki oddech, napraw rzeczy które spier*oliłaś i nadal podążaj przez życie z podniesioną głową.
A najgorszą moją wadą jest to, że zbyt szybko przywiązuje się do ludzi. To chyba jest najgorsze co może być. Nawet po chwili znajomości potrafię być przywiązana do danej osoby strasznie mocno.
Bo ona lubi usiąść na parapecie , wsadzić słuchawki w uszy i patrzeć w gwiazdy ,
by po chwili iść po telefon i odczytać : 'masz 1 nieodebraną wiadomość' od Niego .
Może go nie kocham, tak to prawdopodobne, że tylko Go lubię, ale ciągle o Nim myślę, i zastanawiam się co robi, i jak się czuje, czy wszystko Mu się udało, czy myśli o mnie tyle co ja o Nim. Nie, nie kocham Go. Ale zdecydowanie jest na dzień dzisiejszy najważniejszym mężczyzną w moim życiu.
Dobrze, że nie wiesz co u mnie, bo twoje wyrzuty sumienia nie pozwolily by ci zasnąć, a serce popełniłoby samobójstwo.
Myślałam , że już mi nie zależy ... dopóki znów go nie zobaczyłam ...