dostałam zadawalającą 4 z fizyki. napisałam sprawdzian z geografi, który był na tyle głupi, żebym mogła dostać 3 . mam zakaz wchodzenie na basen, bo wyszłam sobie 5 minut wcześniej niż pozostali. napisałam w ostatniej chwili wypracowanie z polskiego na tamat `chwila wzjięta z życia` i dostałam +, choć dziewczyny sądzą, że była to naprawdę dobra praca. pani też tak sądziła. i mimo iz z jej ust nie brzmi to aż tak wiarygodnie, to jej wierzę. i niektórzy chcieli, żebym przeczytała. ale to zbyt prywatne było. a mi się najbardziej praca Oli podobała. o mało się nie popłakałam.
idę spać. boli mnie głowa od płaczu, bo zaliczyłam małą kłótnię z tatą i jest mi przykro, ale nie przeproszę. jestem zmęczona, smutna i bez środków na koncie. muszę jeszcze lekcje odrobić. ale mamy mało zadane ( o ile coś w ogóle jest ) . ale jutro chemia. i w sobotę też. nie no, ja nie mogę tej chemi. ;// . no, wygladałoby na tyle..
` .. i znów się spotkaliśmy. przelotne spojrzenia, krótkie 'cześć', rzucone jakby na wiatr. obejrzał się. ciekawe czy dalej myślo o mnie tak, jak półtora roku temu, kiedy się poznaliśmy. nieważne.
tez się obejrzałam; co mi szkodzi?
pewnie nie zdaje sobie sprawy z tego, ze kiedy ostatnio mówiłam mu, że coś do niego czuję, nic się nie zmieniło. dalej go kocham. i to nie jest zwykłe zakochanie, to prawdziwa miłość. niestety - bez wzajemności.
pamiętam każdą chilę spędzoną razem, każdy usmiech, każde spojrzenie, każdą rozmowę.. każdy ciepły dotyk. i każde ciepłe słowo. kiedy mówił do mnie 'skarbie, kotku, słoneczko', było mi grąco. uwielbiałam, jak mnie unosił..
żałuję, że.. że co? że niewykorzystałam swojej szany na szczęście. i teraz wiem, że to była najlepsza z chwil mojego zycia.
zawsze będziesz 'moim' .. . średniego wzrostu brunetem, o ślicznie ślniących brązowych oczach. i przepięknym uśmiechu. takiego go zapamiętałam.`