photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 5 LIPCA 2016

Życia początki

Kiedy życie rzuca w Ciebie cytrynami, zrób z nich lemoniadę. 
Tak najwyraźniej miało być, nie poddaję się, walczyć będę dalej, mam nadzieję, że się uda.

 

Szkolenie z Mariusem Schneiderem zaliczam do jak najbardziej udanych. 

 

Wiecie, wysłuchuję czasem ludzi, którzy nie mają gdzie jeździć, gdzie pracować z końmi. 
Czasem chciałabym mieć tą jedną stajnię, jednego konia, a mam ich znacznie więcej i muszę się dwoić i troić i znajdować czas. Teraz jeszcze przez mały poślizg wśród wakacyjnego czasu będę musiała też znaleźć czas na naukę. No cóż, idąc na weterynarię, wiedziałam, że jest to ciężki orzech do zgryzienia, mimo wszystko człowiek nie jest w stanie się do tego przygotować psychicznie, a już tym bardziej fizycznie. 

Henio, Ea, Nocka, Jawor - to te moje szczęścia, z którymi mam przyjemność pracować, bawić się, uczyć się od nich, a gdybym chciała, mogłabym mieć ich jeszcze więcej i więcej. 

Henio - LPI - wczoraj przypomniałam mu pracę z ziemi, ale tak naprawdę nic a nic nie zapomniał, pomimo tej rocznej praktycznie przerwy, po kursie mamy teraz inspirację. Posiadając już jakieś relacje, oczywiscie będziemy je jeszcze pogłębiać, ale mamy podstawy do pracy już nie tylko nad umysłem, ale również kształowaniem ruchu, kształtu ciała, mięśni. 

Ea - LPE - wczoraj przypomniałam mu też podstawy, ale jednocześnie na końcu dałam mu wolną rękę, wybór, mógł zrobić co tylko chciał. Stał około pół godziny jak nie więcej, nie jedząc trawy, przeżuwając, mrugając, ze zwróconymi w moją stronę uszkami, przebierał nogami, subtelnie, nie wiedząc co ma zrobić, co od niecho chcę. A ja chciałam po prostu NIC. Tak wiele i tak nie wiele. Po zstanowieniu w końcu z radością dla mnie, wybrał mnie, podszedł, przeżuł, wygłaskałam, dałam całusa, zdjęłam kantar i dałam totalny luz. 

 

Nocka - LPI - moja chrześnica z Bieszczad dorasta, niedługo skończy 2 lata, a to już ten wiek, kiedy koń chce zacząć rządzić, ale jeszcze by się dziecko pobawiło. Uczymy ją dobrych manier, szacunku do człowieka, bo zufania już nabrała. Odczulanie, drobne ustępowania, podążanie za człowiekiem i jednoczesnie zatrzymywanie się przy ramieniu. 

Jawor - PPE - odbudowywanie zatraconego zaufania do cżłowieka, dziki mustang, który nie ukrywam jest dla mnie wyzwaniem. Pokazuję mu, że kanatar nie oznacza pracy, podobnie obecność człowieka. Co robimy? Nic. Zakładamy kantar i chodzimy na pasienie. 

 

Zmykam. Piątek powrót na 3 dni do szarego Wrocławia. Odwiedzę zoo z siostrą, posprzątam mieszkanie, przeniosę swoje graty i zabiorę materiały do nauki. 


Informacje o karolinasworld


Inni zdjęcia: Poznań photographymagic1438 akcentovaRudzik em0523Zimorodek em0523Zimorodek em0523:) dorcia2700134. atanaMiłośnik winogron elmarOd zera do siebie pamietnikpotworaPolski Biały Dom bluebird11