Pozdrowienia z Karpacza moi kochani! :D Zdjęcia z serii, która nigdy nie byla na fotoblogu, mam nadzieję, że podoba Wam się bagienna sesja bez konia. Przygód wtedy było bardzo wiele. Najpierw zaczęłam zatapiać się w bagienku, później zgubiłam kalosza, nie mówiąc o białej sukience, która po kilku moich wywrotkach wcale już nie była biała... ;) najalepsze wspomnienia, to takie kiedy życie sprawia nam największe niespodzianki! ;)
Pozdrawiam autorkę zdjęcia- Gosię M. ;-D