Przeglądam absolutnie genialne (nawet nie dlatego że ja je robiłam!) zdjęcia z wczorajszej nocy. Tańczący Madey i portrety Romana wyszły mi fenomenalnie. Uwielbiam swój kunszt.
Madey tańczył.
Roman ehm. Tańczył.
Głuchy spełniał obietnice.
Gumiś robił impreze! ;]
Wielbię was, moi mili. ;*