zdjecie z igusia z chorwacji.....coz jeszcze troche i mi sie zdjecia skonczął bo oczywiscie aparat mi sie zepsul ale to dluga i nieciekawa historia a zreszta nie o tym mialam pisac.........czytajac na innych fotoblogach notki z" przeslaniem" w zupelnie innym stylu niz dotychczas moje pomyslalam sobie ze i ja wkoncu powinnam napisac cos madrego....wkoncu mam czasem tyle do powiedzenia......tylko ze nie wiem od czego tu zaczac....jest tyle tematow.... moglabym zaczac pisac o rasizmie o ludziach ktorzy nie doceniaja swojego zycia i je marnuja ale zaczne od rzeczy ktora denerwuje mnie u ludzi a mianowicie: lojalnosci... jesli ktos mi sie zwierzy lub powie sekret uwazam za normalne ze nikomu nie wygadam ani nie powtorze....jednak nie jest oczywiste dla kazdego....ile klotni jest przez wlasnie takie osoby ....ktos powie cos na kogos innego w przyplywie uczuc do niewlasciwej osoby a nastepnego dnia juz wie o tym nie tylko osoba ktora to slyszala lecz i ta o ktorej sie mowilo.ile razy ja zalowalam wlasnie takiego przyplywu uczuc.....a przeciez nie zamierzalam nikogo zranic..mowilam co mysle....a z reszta ile razy bylam na miejsu tej drugiej osoby.......czyz ludzie nie powtarzaja w kolko ze chca szczerosci ....???? jedno wiem napewno trzeba mowic prawde tylko tym ktorzy na nia zasluguja....nie trzeba klamac wystarczy czasem milczenie.... uf musialam to napisac bo juz tyle razy przekonalam sie ze milczenie jest zlotem......pozdrawiam wszystkich co przeczytali ten moj wywod:D