przepraszam ze tak długo nic nie dodawałam ale nie byłam w stanie ; * obiecuje przy najbliszym czasie sie po prawie . ; **
jesteś definicją mojego życia , mojego nastroju , moich marzeń , mojego uzależnienia , mojego dnia , mojego uśmiechu , mojej przyszłości , WSZYSTKIEGO. e
Zabijam się powoli nałogami. Najpierw byłeś Ty, potem doszły jeszcze papierosy i alkohol.
kocham te akcje kiedy dostaję esemesa od ziomka że zaraz po mnie wpadają a ja mam dziesięć minut by wygrzebać się z totalnego rozpierdolu. Zwykle biegnę wtedy do pokoju wywalając się przy tym kilka razy na schodach. Gdy przebieram bluzkę łokciem zawsze stłukę jakiś napój , kubek czy coś w tym guście a na koniec i tak znowu zmienię ciuchy. Wszystko to sprawia że mój kochany tatuś jest zmuszony do wymyślania przeróżnych wymówek byle tylko chłopaki nie pokapowali że znów dwie godziny sterczę przed lustrem. Tak ,nie da się do końca ogarnąć takich sytuacji.
nie wytykam ci błędów, popełniam je sama. nie przedstawiam swojej pięknej osoby, nie jestem śliczna. nie narzekam na Ciebie, nie poznaliśmy się jeszcze. nie piszę głupot, głupot nikt nie czyta. nie kocham już, szkoda czasu. nie słucham cię, hałas szkodzi zdrowiu. ja i mój świat, nie zawsze taki jak chcesz.
pozwolę Ci odejść. pozwolę. ale najpierw patrząc mi prosto w oczy, wykrzycz,
że nic nie znaczę. wykrzycz, że nawet to kiedy wtulałam się w Twój
dwudniowy zarost było nieporozumieniem.
pozwolę Ci odejść. pozwolę, jeżeli mi udowodnisz, że postępujesz zgodnie z sercem.
że nie stawiasz się mu na przeciw ze względu na swoją chorą dumę,
tym samym odbierając mi szansę na szczęście.
alkoholem toruje sobie drogę przez zatłoczone ulice ,
papierosem wyznacza własną wolność - słowem akcentuje
niemrawą asertywność i nadmierną dum
Może dla Ciebie to dziwne, ale w trudnych chwilach lubię być sama. Lubię założyć słuchawki na uszy, puścić piosenki dające mi do myślenia i rozmyślać.. Możesz twierdzić, że pogłębiam się w to wszystko jeszcze bardziej, ale mi to pomaga. W myślach tylko ten cały syf, który co chwile zagłusza muzyka. Lubię, to. Cholernie mocno lubię. Odpocząć od świata, i zostać sama z moimi problemami. e
chciałabym w końcu w pełni móc powiedzieć 'tak , kurwa . jest na prawdę zajebiście , zero problemów , zero smutku ' .niestety , moje życie to nie jakaś beznadziejna bajka na Disney Channel . to rzeczywistość .
Myślę, że życie dzieli się na straszne i żałosne. To są dwie kategorie. Straszne to, no nie wiem, śmiertelne przypadki, niewidomi, kalectwo. Nie wiem jak sobie ludzie dają z tym radę, to zadziwiające. A żałosne są życia wszystkich pozostałych. Więc jeżeli jesteś żałosny, powinieneś być wdzięczny losowi, że jesteś żałosny, bo być żałosnym to wielkie szczęście.
To były wakacje Wieczór przy klatkach , krótka nawijka przerodziła się w długą rozmowę zaczeliśmy rozmawiać o wszystkim a najintensywniej o miłości,
Twoje zdanie o niej było strasznie zajebiste , jak najbardziej optymistycznie i wesołe ,
patrzyłeś mi głęboko w oczy a ja co chwilę odwracałam głowę żebyś nie widział jak łzy napływają mi do zielonych tęczówek , złapałeś mnie za rękę powiedziałeś że wszystko widzisz ,
było Ciemno ale łzy odbijały się w światłach latarni ,
krzyknąłeś że tak być nie powinno że to wszystko to posrana rzeczywistość i że optymistyczna miłość nie istnieje ! przytuliłeś i rzuciłeś cztery słowa : Tak bardzo Cię kocham .
Wziąłeś mnie na ręce i krzyknąłeś :
NIGDY CIĘ NIE OPUSZCZĘ !