< Dmucha, dmucha> Pora troszeczkę tu odkurzyć, pozmieniać, poprawić, usunąć i dodać !
Hymmm próję ustalić jak dawno mnie tu nie było- niestety to zadanie zakończyło się Fiaskiem.
Generalnie czas na powrót. Powórt troszeczkę w innym sytulu niż dotychczas :)
W poniedziałek do Olsztyna przywiozałam ze sobą mnóstwo energii, którą sporzywam w sensowny i kreatywny sposób.
Naładowana pozytywną energią , pełna power'u wprowadzam zmiany w życiu. ! Po pierwszę, będę regularnie uczęszczać na zajęcia. Po drugie koniec z nałogami < brzuch od piwa rośnie jak szalony !!!!> Po trzecie- gubimy ten piwny brzuszek. No i ostatnie spędzam czas na tym co kocham - jazda konna :) Tyle drastycznych zmian i to jednoczośnie ? Można? Można, można- tylko trzeba chcieć i nie przestawiać wierzyć, że to się uda :D To już dzień piąty mojej katorgi, która z upływem czasu staje się przyjemnością. Wsórd obowiązków zabiegania i zgiełku dużego miasta - dodaję ten wpisik. Im mniej człowiek ma czasu w ciągu dnia, tym jest lepiej zorganizowany. Wrócę niebawem.
Pozdrawiam