Fotka z urodzin Ali:)
Od lewej: Gar, Ben, Ala, Damiś, ja, Carter-brakuje w sumie tylko Beba i Darii z mojej kochanej,imprezowej ekipy:D
Słuchajcie, nastała długo wyczekiwana zima. I chociaż ok, lubię śnieg,to nienawidzę mrozu-już dziś zdążyły mi z 3 razy "stópeczusieńki" odmarznąć:/
Czuję jednak,że te dwa tyg. szkoły nie będą takie ciężkie:) Nauczyciele zakręceni jak makaron i wystawiają ocenki,także na lekcjach pełen looz i można się skupić na swoich sprawach hehe, chociaż w moim przypadku to chyba standard:))
PS. A na serduchu, jakby cieplej . . . :))