jestem zdezorientowana,jak warzywo utrzymuję się przy zyciu jedynie na wodzie,jestem chora, świat mi wiruje przed oczami jakbym przed chwilą wypiła litr wódki, a na dodatek sylwester będzie wspaniałym początkiem przyjebanego nowego roku bo sam bedzie przyjebany.
Życzę wszystkim udanego Sylwestra.
[a rok 2007 zaliczam do najciekawszego,
a zarazem jednego z najgorszych.]